pOzTYwNiE zAkrĘceNi – Kacper Gołdyn & Przemek Pazdan
Wśród absolwentów naszej szkoły nie brakuje uczniów, którzy podzielili się z nami swoją pasją.
W kolejnej odsłonie cyklu wywiadów pOzTYwNiE zAkrĘceNi redaktorki: Agata Sokolińska i Ola Iwańska spotkały się zdalnie z Kacprem Gołdynem i Przemkiem Pazdanem- dwoma przyjaciółmi, których wspólną pasją od dziecka jest wszystko, co związane z koleją.
Wywiad uzupełniają zdjęcia makiet kolejowych, które wykonał Krzychu Nykiel- najbardziej obiecujący fotograf ze wszystkich absolwentów naszej szkoły ; )
Co was najbardziej fascynuje w kolejnictwie?
Kacper: Dużo rzeczy, ciężko jest mi się zdecydować na coś konkretnego, wszystko- od systemów po pojedyncze podzespoły.
Przemek: Fascynuje mnie sposób, w jaki rozmawiają ze sobą kolejarze. Jest trudny do zrozumienia przez osoby, które nie ,,siedzą” w temacie. ,,Kręcą” mnie też znaki stosowane na kolei.
Co rozbudziło wasze zamiłowanie do pociągów?
Kacper: Kiedy byłem mały, babcia zabierała mnie na ławkę niedaleko stacji i stamtąd razem oglądaliśmy przejeżdżające pociągi. Od tamtej pory zacząłem się nimi interesować.
Przemek: Generalnie, jakoś samo mi się to spodobało, kiedy byłem przedszkolakiem. I tak zostało do dzisiaj, nie potrafię znaleźć innego powodu.
Jaki jest wasz ulubiony model pociągu?
Kacper: Trudne pytanie, raczej nie mam jakiegoś super ulubionego, choć moim faworytem z nowszych zespołów trakcyjnych jest potocznie zwany „Dziobak”, czyli seryjny ED-250 Pendolino wyprodukowany przez włoskie zakłady Alstom Savigliano. A ze starszych, to oczywiście poczciwa „Stonka”, czyli SM-42 chrzanowskich zakładów Fablok.
Przemek: Moją ulubioną lokomotywą jest, niestety nieobecny w Polsce, Coast Daylight 4449 produkowany w Lima Locomotive Works w USA. Jest to lokomotywa parowa wyprodukowana w 1941 r, która kursuje do dziś. W Polsce jest klasyczna EU-07 produkowana od 1965 do 1977 we wrocławskich zakładach Pafawag oraz HCP Poznań.
W jaki sposób staracie się rozwijać waszą pasję?
Kacper: Często robię zdjęcia przejeżdżających pociągów, co dostarcza mi bardzo dużo inspiracji.
Przemek: Kiedy tylko mam okazję, obserwuję pracę maszynistów. Maszynista to praca z pasją, bez niej byłaby nijaka. Właśnie dlatego, że mnie to kręci, wybieram się do CZKIU na profil maszynisty.
Czy macie oprócz tego jakieś inne zainteresowania?
Kacper: Tak, moją drugą pasją jest fotografia, którą – jak wcześniej wspomniałem- staram się łączyć z moim kolejarskim hobby.
Przemek: A ja interesuję się sportowymi rajdami samochodowymi.
Co sądzicie o zawodzie maszynisty, według was to łatwe czy trudne zajęcie?
Kacper: Praca maszynisty według mnie jest bardzo wymagająca, potrzeba w niej wiele rozwagi i skupienia, ale jest też bardzo satysfakcjonująca.
Przemek: Sam zawód maszynisty jest trudny. Nie tyle samo sterowanie, lecz dochodzące do tego zwracanie uwagi na szlak, znaki, semafory i wielka odpowiedzialność za życie ludzi spoczywająca na maszyniście. Same wypadki dla maszynisty są traumatycznym przeżyciem, w szczególności śmiertelne potrącenia.
Czy w przyszłości zamierzacie związać swoją pracę z tą pasją?
Kacper: Nie, ale sądzę, że pociągi dalej będą moim konikiem.
Przemek: Owszem, ja zamierzam. Jak wcześniej wspomniałem, wybieram się do CZKIU w Sosnowcu na profil maszynisty.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w dalszym rozwijaniu pasji.
Kacper i Przemek : My również dziękujemy, cieszymy się, że mogliśmy się podzielić swoim hobby.
Redakcja tekstu: Agata Sokolińska, Aleksandra Iwańska